Choroba Leśniowskiego-Crohna

Witajcie :)
Bardzo często dostaje maile z prośbą o pomoc i podpowiedź jakie zioła zastosować w schorzeniach i chorobach, które was męczą. Staram się odpowiedzieć na wszystkie wasze zapytania. Tak jest także tym razem. Napisała do mnie Inka, która prosi o odszukanie ziół pomocnych w leczeniu choroby Leśniowskiego-Crohna. Zrobiłam mały "research" i oto czego się doszukałam...


Na początek słów kilka o samej chorobie Leśniowskiego-Crohna


Choroba Leśniowskiego-Crohna jest przewlekłym procesem zapalnym mogącym obejmować każdą część przewodu pokarmowego. Zapalenie zaczyna się już w jamie ustnej, przechodzi przez cały przewód pokarmowy, aż do odbytu. Choroba ta zwykle występuje u osób młodych w wieku 15-25 lat. Nieleczona choroba Leśniowskiego-Crohna powoduje dalsze problemy – niedrożność jelit.

Przyczyny choroby Leśniowskiego-Crohna:

* genetyczne
* immunologiczne – duża ilość i aktywność limfocytów T
* bakteryjne – bakterie w jelitach

Choroba Leśniowskiego-Crohna przebiega z okresami zaostrzeń i łagodzenia. Pierwszymi charakterystycznymi objawami jakie możemy zauważyć są:

* ból w dolnej części brzucha
* biegunki
* stolec z dużą ilością śluzu, krwi
* wrzody i afty w jamie ustnej
* wzdęcia
* brak apetytu
* spadek masy ciała
* trudności z połykaniem
* wrzody i ropnie w okolicach odbytu

Chociaż objawy są dość charakterystyczne, to nie próbujmy się sami diagnozować. Najlepiej wykonać badania, które potwierdzą nasze przypuszczenia:
- USG
- tomografia komputerowa
- badania endoskopowe
- badanie wycinka jelita

Choroba Leśniewskiego-Crohna jest chorobą poważną, a leczenie zwykle trwa długo. W leczeniu bardzo ważny jest oszczędny tryb życia, unikanie stresu, rzucenie palenia. Dieta osób chorych powinna być bogata w białko, witaminy, kwas foliowy, żelazo. Oprócz leczenia farmakologicznego można wspomagać się ziołami.

Zioła wspomagające leczenie choroby Leśniowskiego-Crohna


Rumianek, mięta pieprzowa – herbatki z tych dwóch ziół warto popijać po posiłkach. Zioła te łagodzą skurcze jelit i likwidują wzdęcia.

Prawoślaz – herbatka z prawoślazu ochrania błony śluzowe przewodu pokarmowego. 

Kobylak (inaczej zwany szczawiem lancetowatym) – pół łyżki stołowej rozdrobnionego korzenia kobylaka i łyżkę stołową suszonego korzenia żywokostu zalać pół litra zimnej wody. Odstawić na godzinę w ciepłe miejsce, a następnie postawić na ogniu i doprowadzić do wrzenia. Gotować na wolnym ogniu pół godziny. Zaleca się picie pół szklanki wywaru trzy razy dziennie. Taka herbatka bardzo dobrze osłania żołądek i jelita, a także zatrzymuje biegunki.

Len – Łyżkę stołową nasion lnu zaparzyć zalewając niepełną szklanką wrzątku. Parzyć pod przykryciem tak długo by nasiona spęczniały. Szklankę ciepłego naparu pić rano na czczo i na noc przed pójściem do łóżka. Len zawiera kwasy tłuszczowe omega-3, które pozytywnie wpływają na organizm i zmniejszają częstotliwość ataków choroby.

Warto także zacząć pić sok z noni. Owoce noni mają właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne, hamują powstawanie enzymów odpowiedzialnych za różnego rodzaju stany zapalne.

Więcej o chorobie Leśniowskiego-Crohna można (a nawet trzeba!) przeczytać tutaj:



* Pamiętaj jednak, że zanim zaczniesz ziołową kurację skonsultuj się, że swoim lekarzem

Komentarze

  1. Wreszcie trafiliśmy na sensownego i poważnego bloga. Oby tak dalej!
    zapraszamy do nas
    blotodlazuchwalych.blogspot.com
    Amanda&Hubert

    OdpowiedzUsuń
  2. znam osoby chore na tę chorobę, podeślę linka do tego wpisu :-)

    OdpowiedzUsuń


















  3. Mój syn choruje już półtora roku ,od dwóch miesięcy mamy remisję .Oprócz leczenia farmakologicznego zastosowałem mieszankę składającą z 13 ziół.Wiem ,że jedna jaskółka wiosny nie czyni ale jeśli daje to jakąś możliwość , chciałbym podzielić się z państwem tą informacją podaje skład mieszanki: 20% jagoda czarna,15% tarnina(koniecznie wybrać nasiona),10% aronia ,8% jarzębina,10% róża dzika,5% owoc głóg,10% rodzynek brazylijski,8% cytryniec chiński,3% kwiat rumianku, 3% igła sosny,3% kłącze perzu,3% porzeczka czarna,3% pokrzywa.Zioła wykazują działanie przeciw : biegunowe ,krwawnicze i wrzodowe Sposób użycia jedną wyżkę wysuszonych i rozdrobnionych ziół zalać szklanką wody, gotować na małym ogniu 10-15 min pod przykryciem ,odstawić na 10 min , przecedzić i wypić.Pić 2 razy dziennie.. Być może będę mógł w ten sposób pomóc innym .Uważam też ,że ta mieszanka może mieć zastosowanie w leczeniu choroby Leśniowskiego-Crohna.Mieszankę pić przez miesiąc ,potem trzy tygodnie przerwy.
    Pozdrawiam
    Józef




    PS.Profilaktycznie olej cedrowy raz dziennie i olej kokosowy na masło do kanapek

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki za ten artykuł, ja na problemy z trawieniem wypróbowałem koci pazur tabletki i rzeczywiście pomogło, ale wiem, że organizm się przyzwyczaja i trzeba zmieniać środki... muszę zastanowić się co brać teraz

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie jestem pierwszy raz w szpitalu i wykryto u mnie Crohna. Kiedy stąd wyjdę to nie spocznie póki nie znajdę naturalnego sposobu na tę chorobę. Albo umrę z zatrucia albo odnajdę sposób żeby się tego pozbyć. Nie przewiduję nic pośredniego. Założe bloga i będę wrzucał wyniki eksperymentów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy powiedz jak idą eksperymenty?Ja właśnie znalazłem się w takiej sytuacji jak ty rok temu.

    OdpowiedzUsuń
  7. od 14 lat choruję na L.C. po 9 latach bez remisji - przyjmowalam pentase, udalo mi się zejsć tylko do 3 tabletek na dobę- zaczynalam oczekiwać najgorszego. w tym czasie uslyszalam o czystku, poczatkowo piłam prozdrowotnie, nastepnie z przyzwyczajenia. w dużych ilosciach , bo około 2 litrow dziennie. przechodzilam okres buntu i braku wiary w medycynę, mimo że kazdemu polecilabym moją lekarkę, szpital do którego dojezdzalam ( niebagatela bo ponad 200 km). Z braku wiary postanowiłam zrezygnować całkowicie z leczenia. nikomu tego nie polecam,bo kazdy przez l.c. przechodzi inaczej. na poczatku bolaly mnie stawy i miałam wiadome problemy z wypróżnianie m, ale ustąpił y. ciagle pilam duze ilosci czystka. miałam też silne lakninie na buraki. przez okolo rok jadłam je codziennie (300-400g, duzo ale nie jadlam innych rzeczy) w postaci delikatnej surowki, oczywiście saMa ja przyrządzałam. nie miałam żadnych objawów choroby, ale bałam sie ze jednak coś jest w środku, wiec znakazlam nowego lekarza, juz w moim mieście ( wstydzilsm sie wrocic do starego). zrobiono mi badania, kolonoskopię i okazalo się, że mam jelita w idealnym stanie. od 5 lat remisja, żadnych zaostrzeń. staram się unikać glutenu i cukru( z tym gorzej) naczczo łyżeczka czystej wit. c. wciąż piję czystek , choć z przerwami bo organizm się uodparnia na ziola,polecam go pić na przemian z miętą. przyjmuję magnez przez skórę w kapieli (!!! podobno b. dobry na jelita).ach i oczywiście siemię lniane - megapomocne.
    sporo zachodu ale warto.
    najważniejsze w l.c. to słuchać swojego organizmu. lekarze próbują pomoc jak mogą, pacjeci czesto ich atakują i obwiniają. ale zadne lekarstwo nie pomoże jesli sie w siebie nie wsluchamy. moja metoda była drastyczna, pomogła mi ale nikomu jej nie polecam. leki mogą, mają pomóc. ale najwazniejsze jest to co jemy i pijemy
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za ten komentarz, myślę, że pomoże niejednemu mojemu czytelnikowi. Jak widać warto nie tracić nadziei i wspomagać się ziołami w leczeniu nawet tak poważnych chorób, że wydawałoby się, że skoro leki nie pomagają to już nic nie pomoże...
    Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz