5 cudownych zastosowań gorczycy

Hej!

Dawno mnie tu nie było :)

Wakacje, wakacje, no wiecie... pogoda nas w tym roku nie rozpieszcza, więc korzystam ze słońca i gdy tylko na dworze zrobi się ładnie wsiadam na rower i jadę :)

Dziś przygotowując obiad w szufladzie znalazłam woreczek z gorczycą i przypomniałam sobie do czego można gorczycę wykorzystać. Jest wszechużytkowalna jeśli można to tak nie po polsku nazwać ;)
Chcecie wiedziec w czym pomoże wam gorczyca i jak ja można wykorzystać, nie tylko w kuchni do przetworów? No to czytajcie!

5 cudownych zastosowań gorczycy



1. Gorczyca na problemy z krążeniem

Jeśli masz problemy z krążeniem lub cierpisz na chorobę Raynauda zmieszaj zmielone ziarna gorczycy z gorącą wodą tak by powstała papka. Nałóż papkę na kompres gazowy i przyłóż na skórę na dosłownie minutę (przed przyłożeniem kompresu na skórę wysmaruj skórę wazeliną). Gdy poczujesz pieczenie i zaczerwienienie skóry natychmiast zdejmij kompres i wysmaruj ją oliwą z oliwek. Taki kompres działa silnie drażniąco i trzeba uważać żeby się nie poparzyć. 
Jak to działa? Nałożona na skórę gorczyca powoduje łagodne podrażnienie, które zwiększa miejscowy dopływ krwi wywołując wrażenie ciepłego mrowienia. To doskonały sposób na lodowate dłonie, palce, stopy.

2. Gorczyca na apetyt

Jeśli nie masz apetytu, a czujesz, że źle się odżywiasz, dosyp kilka ziaren gorczycy do posiłku, to zwiększy dopływ śliny i soków trawiennych oraz sprawi, że zechce ci się jeść :)



3. Gorczyca na grzybicę stóp

Zmielone ziarna gorczycy dosyp do kąpieli stóp, to pomoże zlikwidować grzyba, który jest odpowiedzialny za grzybicę.

4. Gorczyca uśmierza bóle pleców i stawów

Na bolące miejsca należy przykładać papkę zrobioną z rozgniecionych ziaren gorczycy wymieszanych z mąką i wodą. Pamiętaj jednak, że gorczycą można się poparzyć, więc najpierw wysmaruj skórę wazeliną, następnie nałóż kompres i odczekaj 15 minut. Po tym czasie możesz zdjąc kompres i wytrzeć skórę do sucha.

Czytaj także: Leczenie przepukliny kręgosłupa - rehabilitacja bez operacji

5. Gorczyca na bóle brzucha

Ta ostatnia metoda jest stara jak świat i nie wiem czy zdołałabym ją zastosować, ale postanowiłam, że o niej napiszę. Nasiona gorczycy jasnej były kiedyś stosowane jako środek wymiotny przy bólu brzucha. W tym celu rozgniatano nasiona i zjadano popijając szklanką wody. Jeśli chodzi o dawkę? Hmmm, pół łyżeczki powinno być dobrze. Jeśli pół łyżeczki okaże się zbyt dużą dawką, prawdopodobnie pojawią się wymioty... ale... jak to mawiała moja babcia, jak nie sraczką to wymiotami wypędzimy ten ból brzucha ;)
Jednak tej metody nie polecam. Dzisiaj na bóle brzucha jest więcej przyjemniejszych i szybciej działających sposobów ;)

A na koniec przepis na...

MUSZTARDĘ! :)



Bo musztardę robimy z gorczycy właśnie :)
Chociaż większość ludzi jednak zapewne woli kupić gotową, to może komuś się ten przepis przyda ;)

1 cześć gorczycy białej 

1/2 części wody GORĄCEJ 


1/2 części octu i tutaj mogą być  użyte  różne octy w zależności od smaku końcowego jaki chcemy: ocet spirytusowy , ocet winny, ocet ryżowy itd.

Ziarna gorczycy blendujemy, dodajemy wodę, ocet i doprawiamy do smaku. Można przed blendowaniem ziarna podsmażyć na suchej patelni. Zresztą zerknijcie TUTAJ, z tej strony zaciągnełam przepis, a tam jest wszystko ładnie napisane, nawet zdjęcia krok po kroku wstawione :)

Komentarze

  1. Gorczyca kojarzy się każdemu z musztardą i tyle. A tutaj tyle ciekawych informacji co można z niej jeszcze wyczarowac. Jestem pełna podziwu pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam o aż tylu zaletach :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy nie powiedziałabym, ze gorczyca ma tyle wspaniałych zastosowań. Uzywałam jej zwykle do dwóch rzeczy. Do kiszonek oraz jako składnik musztardy domowej.
    Moja mama ma lekkie problemy z krążeniem ! Muszę jej podsunać ten artykuł

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie spodziewałam się tylu cennych wartości gorczycy. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wielkie dzięki za sprawdzone porady :) Z całą pewnością mi się przydadzą :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No proszę, nie o wszystkich wiedziałam :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz