Jak oszczędzić na wodzie 180 zł miesięcznie i chronić środowisko naturalne! + recenzja Aquaphor!

Dzisiejszy post chciałabym poświęcić wodzie. Idzie lato, popularność wody wzrośnie. Latem nawet ci, którzy wody nie lubią, będą chodzić z butelkami w plecakach czy torebkach. Szczególnie jeśli będzie gorąco, prawda? ;)

Ja jestem akurat z tych co wodę piją, lubią i polecają. Woda to zdrowie-woda to życie! :)
Zgadzacie się ze mną?
Ciekawa jestem czy wy pijecie wodę i jeśli tak, to jaką :)

Niektórzy mówią, że woda jest bez smaku. 
Moje dziecko na przykład mówi, że woda jest pyszna :)
Także jak widać zdania są podzielone.

Jak oszczędzać na wodzie 180 zł miesięcznie


Nie ukrywam, że w tym dzisiejszym poście chciałabym nie tylko zachęcić was do picia wody, ale także zwrócić uwagę na kwestię ekologii. 

Byłam ostatnio w pobliskim lesie i jestem przerażona.
Ludzie! Dlaczego wyrzucacie śmieci do lasu!?
Kurka wodna!
Przecież to do was wraca!
Nie wiem czy wiecie, ale jeśli pozostawicie śmieci np. w takim lesie albo jeszcze gorzej wrzucicie do rzeki na przykład, te śmieci wracają do nas w postaci rakotwórczych substancji w wodzie, w glebie (a co za tym idzie roślinach, które zjadamy) no i w powietrzu! Najgorszym złem jest szkło i plastik!

Zobaczcie ile lat rozkładają się poszczególne rodzaje śmieci:

karton po napoju 10–30 lat
puszka po konserwie 40–80 lat
puszka aluminiowa po napoju 50–100 lat
jednorazowa torba foliowa 100–120 lat
opona samochodowa 300–500 lat
butelka plastikowa 500–1000 lat
butelka szklana kilka tysięcy lat

To jest straszne co robimy ze swoją planetą, to jest zasmucające. Widziałam ostatnio na FB bodajże, bardzo fajne filmy edukacyjne, które pokazują, że można żyć bez odpadów albo przynajmniej bardzo mocno je ograniczyć. Marzę o tym, by kiedyś ktoś wymyślił takie ogromne opłaty za reklamówki i butelki plastikowe, by nikt nie chciał ich kupować! Może wtedy matka ziemia odetchnęła by trochę. Obawiam się, że jak nie ograniczymy tego zaśmiecania, nasze dzieci, wnuki i prawnuki nie będą miały gdzie żyć :(

No dobra, trochę długi ten wstęp, ale temat mocno mnie irytuje. Miało być o wodzie to będzie.

Nie wiem czy wiecie, że pijąc wodę można dbać o środowisko :)

Wystarczy przestać kupować gotowe soczki, napoje w butelkach, a zaopatrzyć się w najzwyklejszą wodę. Ja tak robię i tego uczę moje dzieci :)
A jaką wodę pijemy?
Z kranu!

Tak! Dzięki dzbankowi z wkładem filtrującym mogę bardzo dużo oszczędzić na wodzie. Zaraz Wam pokaże ile oszczędzamy :)

Moja kalkulacja:

Ja wypijam ok. 2 l wody dziennie
Mój mąż wypija ok. 2 l wody dziennie
Dzieci - ok. 1,5 litra 
------------------------------
Dziennie oprócz takiej zwykłej wody wypijam około 2 szklanki (250 ml.) herbaty  i 2 szklanki (250 ml) kawy, mój mąż to samo.

RAZEM wypijamy około 8 litrów wody, w taki przeciętny dzień. Gdy jest gorąco podejrzewam, że wypijamy więcej.

1,5 litrowa butelka wody kosztuje około 1,20 zł (wiadomo, czasem można kupić taniej czasem drożej, to cena uśredniona). Czyli wychodzi na to że dziennie przepijamy około 6 zł. 
Niedużo?
W skali miesiąca to 180 zł. 
180 zł można zaoszczędzić na samej wodzie!!

Za te 180 zł można naprawdę sporo kupić. Ja wychodzę z założenia, że po co przepłacać skoro mogę za coś nie płacić w ogóle.


Jak to zrobić? Jak oszczędzić te 180 zł?

Aquaphor - recenzja


Wystarczy przestać kupować wodę butelkowaną, a zacząć pić wodę z kranu przefiltrowaną w specjalnym dzbanku. Tak wiem, pewnie zaraz powiecie, że woda z kranu nie nadaje się do picia i takie tam… zgodzę się, że nie w każdym mieście woda z kranu jest dobra. Tego przeskoczyć się nie da. Jednak o tym czy woda z kranu nadaje się do picia czy nie powinno informować na swojej stronie internetowej MPWiK. MPWiK na swojej stronie informuje także o składzie wody kranowej (no, przynajmniej u mnie tak jest), porównajcie sobie ten skład ze składem wody z butelki, bardzo często nie ma większej różnicy (szczególnie jeśli kupujecie tą najtańszą wodę za złotówkę).

Wiem, że nigdy nie ma tak żeby wszyscy się do czegoś tam zastosowali, szczególnie jeśli chodzi o nawyki, które trzeba zmienić, a które były latami powtarzane, ale gdyby tak chociaż część z nas przestała „produkować” tyle plastiku... bylibyśmy zdrowsi, naprawdę!

A teraz przechodzę już do meritum. Chciałam wam pokazać mój nowy dzbanek filtrujący – Aquaphor. 
Porównam go ze swoim starym byście mogli zobaczyć, że dzbanek dzbankowi nierówny.

Tak wygląda mój nowy dzbanek- Aquaphor.



A tak stary.



Jak widać na pierwszy rzut oka stary dzbanek jest mniejszy – nie jest tak pojemny jak nowy, no w filtr, który się w nim znajduje to taki zwykły filtr. O filtrach do mojego nowego dzbanka napiszę jeszcze za chwilę.

Teraz zdjęcie z góry- nowy dzbanek kontra stary.



Nowy dzbanek jak widać ma wskaźnik, który informuje o tym kiedy filtr się zużył, na starym trzeba przesuwać guziczkiem, żeby zaznaczać kiedy wymieniamy był filtr. Nie ukrywam, że czasem zmieniałam filtr, a wskaźnika zapomniałam przesunąć, dzięki temu czasem udało mi się wyrzucić jeszcze dobry filtr, albo czasem piłam wodę, która już dawno nie była filtrowana, tylko zwyczajnie przelatywała, bo filtr był już zużyty.


Co do filtrów. Mój stary dzbanek jest na filtry DAFI. To takie zwykłe filtry. Natomiast do nowego dzbanka można kupić kilka różnych rodzajów filtrów do wody:





Reasumując, w czym jest lepszy dzbanek AQUAPHOR:

- większy dzbanek, 
- większy filtr, 
- większy komfort nalewania wody do dzbanka, 
- wskaźnik wymiany filtra, 
- cena za filtr bardziej konkurencyjna, (13 zł na 3 miesiące)
- możliwość wyboru filtra ( mnie zauroczył ten filtr, który dodaje magnez do wody!).

Więcej o dzbankach i filtrach przeczytacie na stronie Aquaphor. Kto ma niedobrą wodę w kranie polecam również zapoznać się z filtrami podzlewakowymi i innymi, które w ofercie ma Aquaphor. 

Komentarze

  1. u mnie w mieście woda jest bardzo dobrej jakości, wszyscy pijemy z kranu. Chodzi o Sopot, polecam wszystkim turystom - nie kupujcie wody mineralnej, weźcie bidon i uzupełniajcie wodę w kranach. Woda jest pobierana z punktu ulokowanego w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym, jest czysta i nie jest mocno obciążona minerałami. Ale można też spotkać kraniki z wodą mineralną, solanką, jest np blisko molo, przy punkcie informacji turystycznej. Można jej nieco wypić, ale bardziej polecam do przemywania skóry w przypadku problemów skórnych.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz