Trzy dziwne sposoby na spocone pachy

Masz problem z nadmiernym poceniem się? Gdy się denerwujesz zaraz czujesz, że masz mokro pod pachami? Stosujesz różne dezodoranty, tabletki na nadmierną potliwość, ale nic z tego nie działa? Może zatem warto postawić na naturalne sposoby?



Chciałam wam dzisiaj przedstawić trzy szybkie i co ważne naturalne sposoby na to jak poradzić sobie z nadmierna potliwością pod pachami.

Sposoby na upał i komary, czyli jak odpoczywać w ogrodzie


Przeglądam ostatnio dużo różnych blogów, portali kobiecych i z przerażeniem czytam o tym co się na tych stronach poleca. Tanie kosmetyki. Nie mam nic przeciw kosmetykom, sama przecież stosuję, ale z umiarem. Staram się stawiać na te jak najbardziej naturalne, z ekstraktami z ziół, naturalnymi składnikami. Teraz jest ogromny wybór kosmetyków. Do wyboru, do koloru, z różnych półek cenowych. Trzeba tylko dobrze poszukać i nie stawiać na cenę, a jakość. Naprawdę zachęcam.
Teraz mamy lato, a latem wiadomo, pocimy się. Pocą nam się plecy, pachy, stopy. W radio i telewizji uparcie reklamują antyperspiranty, tylko czy to jest metoda? Czy zapchanie porów skóry ma nam pomóc wyleczyć się z nadmiernej potliwości? Lekarzem nie jestem, ale jestem wyznawcą teorii, że lepiej zapobiegać niż leczyć i lepiej szukać przyczyny niż zaleczyć skutki. Ale to tylko takie tam moje przemyślenia. Sprawdźcie jakie mam sposoby na spocone pachy latem. Zdziwicie się! ;)

Trzy dziwne sposoby na spocone pachy



1. Soda oczyszczona na spocone pachy

Łyżkę sody oczyszczonej mieszamy z sokiem z cytryny. Moczymy gazę i zaraz po kąpieli wkładamy pod pachy. Pozostawiamy taki kompres na kilkanaście minut. Jeśli będziemy tak robić regularnie mamy szansę na mniejszą potliwość.


2. Pomidory na spocone pachy


Wrzuć do blendera jednego dużego pomidora. Zmiksuj go, a tą powstała papkę nałóż na gazę i zrób z nią dokładnie to samo co z sodą oczyszczoną.



3. Aloes na spocone pachy


Jeśli masz w domu aloes to urwij jednego liścia, przetnij go na pół i wydrąż jego miąższ. Aloes podobnie jak pomidor czy soda oczyszczona będzie działał na pot. Żel z aloesu jest o tyle fajny, że możemy go pozostawić pod pachami nawet na cała noc. Im dłużej, tym lepiej będzie działał!

Więcej o zastosowaniu aloesu przeczytasz TUTAJ.

Polecam też używanie naturalnych "antyperspirantów". Jednym z nich jest Ałunit z szałwią. Ałunit tak naprawdę to skała.

Nie zawiera :

-soli aluminium
-parabenów
-alkoholu
-barwników!

Zawiera natomiast : 

-AŁUNIT - naturalnego pochodzenia kryształ , niszczy bakterie / źródło brzydkiego zapachu, zapobiega podrażnieniom skóry, dezynfekuje

-CYNK ORGANICZNY - reguluje funkcje wydzielnicze naskórka, neutralizuje nieprzyjemne zapachy

-SZAŁWIA - ma działanie przeciwgrzybicze, dezodyrujące, przedłuża uczucie świeżości i czystości !

Naturalny dezodorant Ałunit i szałwia może być stosowany jako antyperspirant ale także łagodząco na miejsca po depilacji, na miejsca podrażnione, na stopy przy kuracji antygrzybiczej.

Ten produkt możecie kupić z moją zniżką (5%taniej) poprzez TEGO LINKA lub TEGO LINKA, wpisując w zamówieniu kod promocyjny Tiande2019.



A na koniec jak to ostatnio mam w zwyczaju czynić, polecam wam książkę:

W książce znajdziesz przepisy na naturalne specyfiki do każdej części ciała: stymulujące maseczki do twarzy, zmysłowe kremy, relaksujące mieszanki ziołowe do kąpieli, szampony, odżywki do włosów, jak i naturalne sposoby na komary. Jest też coś wyłącznie dla kobiet - porady w sprawach intymnych, a dla zakochanych na romantyczne chwile - ziołowe eliksiry miłosne pobudzające zmysły.

Domowe receptury na naturalne kosmetyki to coś więcej niż poradnik kosmetyki naturalnej. To wyjątkowe źródło wiedzy i inspiracji z zakresu kosmetologii holistycznej. Oferuje ponad 200 receptur na zdrowe preparaty na bazie ziół oraz naturalnych składników, które odżywiają, oczyszczają i chronią skórę. Dzięki nim twoja twarz będzie promienna, skóra rozświetlona, włosy błyszczące, a dłonie i paznokcie wypielęgnowane.



Mam tą książkę, i muszę Wam powiedzieć, że jest naprawdę świetna! Nie dość, że napisana bardzo fajnym językiem, to jeszcze propozycje przepisów, które się w niej znajdują nie wymagają ani latania po sklepach ekologicznych, ani szukania dziwnych składników, często wystarczy zajrzeć do lodówki czy spiżarni i mamy wszystkie składniki!
Książka tania nie jest, ale potężna wiedza, która tam znajdziecie jest naprawdę tyle warta. 

Ps. A jeśli chcecie kupić ją trochę taniej TUTAJ macie linka z rabatem.

Hmmm, może wam w kolejnym poście podrzucę jakieś fajne przepisy z tej książki... Chcecie? :)


Komentarze