Korzeń galangal jest przyprawą pochodzącą z Azji Południowej. Jest przyprawą o imbirowo-pieprzowym smaku, od wieków używaną w ajurwedzie i tradycyjnej medycynie chińskiej.
Galangal można jeść na świeżo lub gotować. Idealnie sprawdza się w daniach chińskich, indonezyjskich, malezyjskich i tajskich.
Pomaga w leczeniu infekcji, zmniejszeniu stanu zapalnego, zwiększeniu męskiej płodności, a nawet zwalczaniu różnych rodzajów raka.
Galangal – korzyści zdrowotne
Korzeń galangal ma bardzo dużo cennych właściwości. Niestety w Polsce jest jeszcze tak mało popularny, że wiele osób nawet nie wie o jego istnieniu. Ja uważam jednak (tak powiem nieskromnie), że dzięki takim artykułom jak ten coraz więcej ludzi może o nim usłyszeć, przeczytać. Podobnie jeszcze do niedawna było z imbirem czy kurkumą. Teraz są to bardzo popularne przyprawy, obecne chyba w kazdej kuchni. Nie wyobrażam sobie zimowej herbatki bez imbiru i potraw z ryżem bez szczypty kurkumy.
Korzeń galangal jest bogatym źródłem przeciwutleniaczy , które są dobrymi związkami roślinnymi, które pomagają zwalczać choroby i chronią komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Jest szczególnie bogaty w polifenole , które chronią przed upośledzeniem umysłowym, cukrzycą typu 2 i chorobami serca.
Składniki aktywne znajdujące się w tym korzeniu mają chronić przed niektórymi rodzajami raka. Jedna z takich substancji jest galangina. Galangina może zwalczać komórki nowotworowe wywołujące raka piersi, dróg żółciowych, skóry i wątroby. Z tego co się doczytałam, jak na razie wyniki badań są nie do końca potwierdzone, ale bardzo obiecujące. Podobnie ma się sprawa z wpływem na płodność mężczyzn.
Olejki eteryczne znajdujące się w tej roślinie mogą zwalczać wiele mikroorganizmów, które z kolei powodują infekcje. Ponadto galangal może przedłużać okres trwałości niektórych produktów spożywczych.
Galangal – jak jeść
Korzeń galangal bardzo często jest porównywany do kurkumy i imbiru. Należy zatem traktować go podobnie do nich. Galangal można dodawać do dań w formie przyprawy, można też spożywać go w formie surowej jako dodatek do zup, sosów, ryb, mięs.
Gdzie kupić galangal i jak go używać, by wszystkie jego własciwości zostały zachowane?
Ja polecam zajrzeć na TĄ stronę. Nie dość, że znajdziecie tam dużo fajnych przepisów, to jeszcze kupicie korzeń galangal czy to w formie proszku, czy w formie świeżego korzenia.
Jeśli myślisz poważne o ziołolecznictwie, jeśli twoje zdrowie jest dla ciebie ważne, jeśli szukasz poradnika zastosowania ziół, nie ma lepszej pozycji książkowej niż Apteka Pana Boga. Czytałam wiele książek o ziołach i ziołolecznictwie, niejedno tez już widziałam, ale ta książka zawsze będzie u mnie numerem jeden choćby dlatego, że nie jest jeszcze przesiąknięta komercyjnym podejściem do ziół i nie jest absolutnie podyktowana obecnymi trendami.
Jest to popularne, nieprofesjonalne opracowanie, informujące o możliwościach ziołolecznictwa na podstawie pojedynczych przypadków skutecznego działania ziół obserwowanych przez autorkę, znaną austriacką propagatorkę ziołolecznictwa.
Książka M. Treben opisuje 30 gatunków roślin leczniczych oraz zachęca do ich zbioru. Pośród opisywanych gatunków wprowadza kilka w Polsce mniej znanych i popularnych, jak gatunki przytulii, wierzbownicę drobnokwiatową, szczawik zajęczy, obok znanych i uprawianych już w medycynie gatunków, jak rumianek, szałwia, tymianek i inne. Przypisywane przez autorkę niektórym gatunkom roślin właściwości lecznicze nie zawsze są zgodne z aktualnym stanem wiedzy, ale nie zdarzyło mi się jeszcze, by skorzystanie z jej porad komukolwiek zaszkodziło. Wręcz przeciwnie...
Źródło: https://www.healthline.com/
Jest to popularne, nieprofesjonalne opracowanie, informujące o możliwościach ziołolecznictwa na podstawie pojedynczych przypadków skutecznego działania ziół obserwowanych przez autorkę, znaną austriacką propagatorkę ziołolecznictwa.
Książka M. Treben opisuje 30 gatunków roślin leczniczych oraz zachęca do ich zbioru. Pośród opisywanych gatunków wprowadza kilka w Polsce mniej znanych i popularnych, jak gatunki przytulii, wierzbownicę drobnokwiatową, szczawik zajęczy, obok znanych i uprawianych już w medycynie gatunków, jak rumianek, szałwia, tymianek i inne. Przypisywane przez autorkę niektórym gatunkom roślin właściwości lecznicze nie zawsze są zgodne z aktualnym stanem wiedzy, ale nie zdarzyło mi się jeszcze, by skorzystanie z jej porad komukolwiek zaszkodziło. Wręcz przeciwnie...
Komentarze
Prześlij komentarz