Nagietek nie tylko do wazonu

Nagietek to ziele lecznicze o przecudownych kwiatuszkach, które pięknie wyglądają w wazonie. Nagietki najbardziej są nam znane z racji tego, że są efektowne, a szkoda, nagietek to nie tylko piękny kwiat, ale roślina o magicznej mocy, którą powinny pokochać zwłaszcza panie. 
Ponoć już w XII wieku używano naparu z nagietka do dezynfekowania ran i zapobiegania ich ropieniu. Oprócz tego nagietka stosowano w stanach zapalnych błon śluzowych, przy nieżytach i wrzodach żołądka i jelit. Nagietek był niegdyś tak ważną rośliną, że nauczono się robić z niego maści, nalewki, napary.
Przyjrzyjmy się zatem bliżej nagietkowi.

Fot. picssr.com

Nagietek stosowany wewnętrznie pomaga w leczeniu owrzodzeń żołądka i jelit, zmniejsza stany przekrwienia wątroby. Ta niepozorna roślina działa moczopędnie i pobudza akcję serca, obniża ciśnienie krwi i uspokaja.

Nagietek przynosi ulgę kobietom, które przechodzą bolesne miesiączkowanie. Wystarczy pić trzy dni przed miesiączką herbatkę nagietkową, a boleści znikną zupełnie, albo będą mniej odczuwalne. 

W ostatnim czasie nagietkiem zainteresowali się homeopaci. Coraz częściej wykorzystywany jest on także przez weterynarzy. 

Skąd ta niepozorna roślina bierze swoją moc?
Nagietek zawiera fitosterole, olejek eteryczny zawierający związki siarki, żywice, kwasy organiczne, poliacetyleny, seskwiterpeny, sole mineralne i polisacharydy. Polisacharydy znajdujące się w kwiatach nagietka pobudzają układ odpornościowy organizmu, saponiny działają przeciwstresowo, czyli wzmacniają odporność organizmu na czynniki stresogenne natury psychicznej i fizycznej. 

Nagietek używany jest dzisiaj nie tylko do produkcji mieszanek ziołowych i leków, ale także kosmetyków w formie: maseczek, kremów, balsamów. Kosmetyki nagietkowe polecane są osobom mającym suchą, łuszczącą się skórę oraz słabe włosy.


Na koniec jeszcze przepis na nagietkowa nalewkę, która idealnie sprawdza się w leczeniu anginy, przy silnych oparzeniach, dezynfekcji ran.
Garść kwiatów nagietka zalewany litrem wódki i odstawiamy na dwa tygodnie w cieple miejsce. Po tym czasie pozostaje nam już tylko pić nagietka i zdrowieć - naturalnie!

Więcej przepisów znajdziesz TUTAJ.

Komentarze

  1. Chciałabym się podzielić Zielarko z tobo problemem mojej bolącej miesiączki. Dostałam właśnie przedwczorej i co chwila zastanawiam się czy umre. Wyobrażałam sobie, jak Pan Jezus cierpiał w ten Wielki Piątek i było mi troszeczkę lżej z tą myślą... Szkoda, że nie przeczytałam wcześniej tego artykułu o cudownym nagietku. W dalszym ciągu nie mogę chodzić ani leżeć, mdli mnie i jestem nieszczęśliwą istotką cierpiącą katusze. Za miesiąc wypróbuję nagietkową herbatkę. Gdzie można kupić nagietek?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz